Tesla – wynalazca i inżynier
Inżynierowie i wynalazcy bez wątpienia są tymi pośród nas, którzy pchają na przód postęp cywilizacyjny. Było tak w starożytnym Egipcie i Mezopotamii, jest tak przecież i dziś. Tymczasem jeśli mówimy nawet dziś o pozyskiwaniu czystej energii z kosmosu, trąci to odrobiną fantastyki naukowej. Dodajmy do tego twierdzenie o wszechobecnej energii występującej wszędzie wokół nas, a może nasunąć się wielu nazwisko tylko jednego takiego geniusza inżynierii i wynalazczości, którym to bez wątpienia był Nikola Tesla.
Wolna energia
Koncepcja tak zwanej wolnej energii była niewątpliwą obsesją w poszukiwaniach naukowych Nikola Tesli. Uczony pod koniec swego życia wykorzystywał dosłownie każdą wolną chwilę na jej rzeczywiste poszukiwanie.
– (…) ujarzmiłem promienie kosmiczne i sprawiłem, by służyły jako napęd (…) – mówił Tesla 10 lipca 1931 r. na łamach Brooklyn Eagle. – Ciężko pracowałem nad tym przez ponad 25 lat, a dziś mogę stwierdzić, że się udało.
Rok 1901 oznacza w biografii Nikola Tesli opatentowanie przez naukowca odbiornika wolnej energii, którym został „Aparat do Wykorzystywania Energii Promienistej”. Patent odnosił się bezpośrednio „do Słońca, jak i innych źródeł energii promienistej, jak promienie kosmiczne”.
Teoretyczny model perpetum mobile
Również Nikola Tesla próbował przekształcić prądnicę prądu stałego wynalezioną przez Michaela Faradaya w 1831 roku w urządzenie wyżej wspomnianej wolnej energii. Z kolei rok 1889 r. oznaczał zdobycie przez Tesle patentu na „maszynę dynamoelektryczną”, której konstrukcję, którą oparł na pomyśle Faradaya, uczony zdołał udoskonalić pod względem wydajności, a to poprzez zmniejszenie oporu i odwrócenie momentu napędowego urządzenia. Nikola Tesla kierując się swoją niebagatelną intuicją przypuszczał, że jeżeli uda się uzyskać moment obrotowy o kierunku zgodnym – a nie jak dotąd, przeciwnym – z kierunkiem odbywanego ruchu, wówczas maszyna stanie się swoistym perpetum mobile. I choć Tesli nie udało się tego dokonać, jego ideą i ideą Faradaya mogło zainteresować się w latach 70. i 80. XX w. wielu uznanych badaczy, między innymi formatu takiego jak choćby Bruce De Palma, czyli człowiek, który wynalazł słynną maszynę N.
Robot mobilny
Ostatnim autorskim pomysłem Nikola Tesli była konstrukcja, nie zadziwiającej nas już dzisiaj maszyny, bowiem urządzenia mogącego być zdalnie sterowanym radiowo i zdolnego wykonywać rozmaite czynności w sposób automatyczny. Najpierw jednak Tesla opatentował pierwsze na świecie narzędzie zwane obecnie pilotem radiowym, a następnie stworzył w oparciu o te możliwości całą grupę urządzeń, wśród nich maszynę kroczącą, później maszynę latającą oraz urządzenie pływające, którymi potrafił jako jedyny wtedy sterować zdalnie za pomocą właśnie swojego pilota. Idąc jednak dalej tymi ślady, Tesla wmontował urządzenia sterujące z pilota do jakże osobliwej wówczas maszyny kroczącej, a wyposażenie jej w czujniki i wreszcie „wypuszczenie wolno” pozwoliło na finał w postaci robota mobilnego.
Więcej o Nikoli Tesli możecie przeczytać w artykule: Nikola Tesla – biografia, wynalazki i ciekawostki